W Święta Wielkanocne w Grecji załogi promów będą strajkować

  Federacja zrzeszająca greckich marynarzy (The Panhellenic Seamens Federation (PNO)) oświadczyła, że wzmocni działania mające na celu pomoc marynarzom, których pensje nie są wypłacane nawet od kilku miesięcy.

  Wynagrodzenia marynarzy zależą od niewypłaconych dotacji państwowych należnych firmom promowym. Obecnie rząd jest winny operatorom promowym kilka milionów euro. Pieniądze przewoźnikom promowym są potrzebne nie tylko wypłatę wynagrodzeń dla załóg promów, ale także na pokrycie bieżących kosztów eksploatacyjnych. 

  PNO ostrzega, że w Święta Wielkanocne w Grecji z tego tytułu mogą wybuchnąć strajki.

  Thodoris Dritsas, Zastępca Ministra ds. Żeglugi Morskiej przyznaje, że pieniądze należą się firmom promowym i że rząd robi wszystko by je znaleźć.

  Jednak, jak zauważa minister Dritsas, firmy promowe również muszą zapłacić podatki i inne zobowiązania wobec państwa, a także wypłacić wynagrodzenia dla załogi i znaleźć pieniądze na bieżącą działalność operacyjną.

  PNO jest zdeterminowana, aby płace marynarzom zostały wypłacone. Podkreśla też, że bezrobocie wśród marynarzy jest na poziomie ponad 50%.

  Przedstawiciel NEL Lines mówi, że rząd jest winny spółce wciąż 1,061 miliona euro po wypłacie dwóch ostatnich transzy w wysokości 230 000 euro każda.

  Wypłata tych transzy pozwoliła NEL Lines na zapłatę pensji załodze promu Taxiarchis.

  Po trójstronnym spotkaniu przedstawicieli NEL, załogi statku i przedstawicieli PNO załoga promu Taxiarchis postanowiła wrócić do pracy. Jednak sytuacja pracowników, co najmniej trzech innych statków NEL, która jest również przedmiotem akcji protestacyjnej, wciąż pozostaje niepewna.