Rynek paliw: jest tanio – będzie gorzej?
Ceny ropy Brent na przestrzeni ostatnich kilku dni dokonały wolty – najpierw bowiem wartość baryłki zeszła do poziomu bliskiego 105 dolarom, aby po kilku dniach powrócić na wysokie rejony 112 dol. Sytuacja ta jak dotąd dała się odczuć polskim koncernom na razie w pierwszej fazie – mocnej obniżki.
Komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw w okresie 27 czerwca – 1 lipca 2011 r.
Przed tygodniem napisaliśmy, że „taniejąca na światowych giełdach ropa daje nadzieję na to, że obniżki zobaczymy też na polskich stacjach”. I rzeczywiście, polski handel detaliczny obniża ceny dla rodzimych kierowców. Perspektywa tańszych wyjazdów może niewątpliwie napawać optymizmem – jednak warto mieć świadomość, że ten stan nie będzie trwały.
Uwolnić zapasy!
Decyzja Międzynarodowej Agencji Energii o uwolnieniu zapasów ropy niewątpliwie miała kluczowe znaczenie dla obniżenia cen ropy na światowych rynkach.
Postanowienie państw członkowskich organizacji ma u swego źródła napiętą sytuację cenową, będącą jeszcze pochodną wydarzeń w Libii i na Bliskim Wschodzie. W najbliższych tygodniach na rynek światowy ma trafić 60 mln baryłek ropy naftowej i paliw. Taka decyzja już dała się odczuć w cenach, chociaż wywołała spodziewane kontrowersje w kartelu wydobywczym OPEC.
Pytanie, które w tej chwili nie może jeszcze uzyskać odpowiedzi brzmi: czy tendencja obniżkowa wywołana jednorazową decyzją, jest w stanie utrzymać się trwale, czy też po opadnięciu emocji jej wpływ na rynek nie okaże się przeceniony?
Grecja i wiatr jeszcze nie wstrząsają rynkiem
Sprawa długu greckiego i – wynikającej z tego wprost – stabilności w strefie euro jest podstawową trudnością, z jaką musi się zmagać gospodarka europejska. Z tego wynikać może pewne obniżenie popytu na ropę i produkty petrochemiczne w Europie, jednak jak dotąd nie spadły one nadmiernie. Przyjęcie „pakietu ratunkowego” dla Grecji może w pewnej mierze pohamować ewentualny obniżkowy wpływ tamtejszych wydarzeń na ceny ropy.
W tym tygodniu zaczęto też mówić o możliwości zwiększenia zasięgu cyklonu Arlene, który zagraża wschodnim wybrzeżom Meksyku. Takie wydarzenie pogodowe z pewnością utrudniłoby wydobycie Petroleos Mexicanos, latynoamerykańskiego lidera produkcji naftowej. Jeżeli huragan będzie rozszerzał swój obszar, może uniemożliwić wydobycie np. w zatoce Campeche.
Ceny w hurcie znowu rosną
Po gwałtownych spadkach na koniec ubiegłego tygodnia, ceny paliw w polskich rafineriach w ostatnich dniach systematycznie odrabiały straty. Niemal każda aktualizacja cenników przynosiła podwyżki. Średnia cena 1000 l benzyny bezołowiowej 95 w rafineriach wróciła powyżej poziomu 3900 zł i wynosi obecnie 3922,6 zł. Olej napędowy kosztuje średnio 3790 zł/m3. W porównaniu z hurtowymi cenami obowiązującymi w poniedziałek za metr sześcienny benzyny Pb95 płaci się więcej o ponad 50 zł. Jeszcze bardziej, bo prawie o 70 zł, podrożał olej napędowy.
Wakacyjna prognoza
Początek tegorocznych wakacji jest miłym zaskoczeniem dla kierowców. Ceny na stacjach spadają, dzięki czemu urlopowe wyjazdy są mniejszym obciążeniem dla naszych kieszeni. Cotygodniowe badanie detalicznych cen paliw realizowane przez e-petrol.pl pokazało, że w ostatnich dniach potaniały wszystkie rodzaje paliw. Warto wykorzystać ten moment i w najbliższych dniach zatankować samochód do pełna, bo ten pozytywny trend może się wkrótce odwrócić.
Wakacyjna prognoza cen paliw e-petrol.pl przewiduje, że od drugiej połowy miesiąca ceny na stacjach ponownie zaczną rosnąć i na przełomie lipca i sierpnia powrócą w okolice poziomu 5,15 zł/l dla benzyny bezołowiowej 95 i 4,99 zł/l dla oleju napędowego. Wyższe ceny mogą utrzymać się do końca wakacji.