Francja – dobre wiadomości w sprawie 45-minutowej przerwy w załodze

  Władze francuskie wydały oficjalne stanowisko zalecające odstąpienie od nakładania mandatów za odbieranie 45-minutowej przerwy przez kierowcę jadącego w załodze, który siedzi na fotelu pasażera i stosowanie się do wytycznych Komisji Europejskiej. W stanowisku tym wskazano również, że ukarani przedsiębiorcy mogą zwrócić się o zwrot opłaconych mandatów.

  Od marca 2016 roku francuskie służby kontrolne nakładały bardzo wysokie kary za brak 45-minutowych przerw podczas jazdy w załodze. Zdaniem Francuzów każdemu 4,5-godzinnemu cyklowi jazdy powinno towarzyszyć 45 minut postoju, również gdy drugi z kierowców, który akurat nie prowadził samochodu, łączył tę przerwę z dyżurem. Mandaty za to naruszenie wynosiły nawet 17.000 euro, jeśli podczas kontroli odkryto, że drugi z kierowców łączył wiele razy tę przerwę z dyżurem.

  Problem w tym, że taka interpretacja przepisów rozporządzenia nr 561/2006 była sprzeczna z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W wyrokach wydanych w sprawach C-76/77 oraz C-297/99 ETS stwierdził, że czas przejazdu można uznać za przerwę, jeżeli pojazd obsługuje więcej kierowców. Jeśli drugi kierowca pozostający do dyspozycji siedzi obok pierwszego kierowcy i nie pomaga mu aktywnie w prowadzeniu pojazdu, jego 45- minutowy okres gotowości wolno uznać za przerwę. Identyczne stanowisko znajduje się w wytycznych nr 2 Komisji Europejskiej do przepisów rozporządzenia nr 561/2006.

  Adam Hrycak, prawnik, specjalista z zakresu transportu drogowego