Rekordowy drogi wrzesień cen paliw

   Tydzień temu napisaliśmy w komentarzu: „gwałtowne osłabienie złotówki powoduje, że aktualne hurtowe cenniki rodzimych rafinerii wspięły się na historyczne szczyty”. Dziś widzimy, że wysokie ceny wcale jeszcze nie zamierzają się zatrzymać. Jak długo polscy kierowcy będą jeszcze płacić drożej?
 

   Na międzynarodowych rynkach pojawiło się kilka istotnych wskaźników gospodarczych o dobrej wymowie – a jednak nadal nie pomogło to londyńskiej ropie wyjść z „zaklętego kręgu” między 100 a 110 USD za baryłkę. Cały czas duże nadzieje wiązane są z działaniami europejskich potęg dla zapobieżenia kryzysowi w strefie euro. Te elementy są w mijającym tygodniu kluczowe w ocenie sytuacji na rynku ropy.

Popyt za oceanem

   Ceny ropy na amerykańskiej giełdzie zwyżkowały w ostatnich dniach. Odpowiada za to w dużej mierze m.in. zwyżka popytu na paliwa, co może oznaczać gospodarcze ożywienie.  Także PKB za 2. kwartał wzrosło o 1,3 proc., przekraczając szacunki analityków rynkowych. Nie brak także optymistycznych doniesień z rynku pracy – maleje w tym tygodniu liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych. Pytanie tylko, czy cały entuzjazm, jaki początkowo się z tymi informacjami łączy przekuje się na poprawę obrazu rynku. To wydaje się chwilowo – jak mawiał Melchior Wańkowicz - „chciejstwem” czyli pobożnym życzeniem, bowiem inwestorzy skłonni są dopatrywać się przesłanek do poprawy sytuacji nawet w bardzo błahych i krótkotrwale znaczących wieściach. Gospodarka USA zmniejszyła swoją dynamikę dosyć poważnie – potrzeba więc czasu, aby udało się jej powrócić do dawnej świetności.

Europejska stabilność, czyli co dalej? 

   Rozszerzenie uprawnień Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) dokonało się w czwartkowe popołudnie w Bundestagu.  Jak napisaliśmy w naszym komentarzu w dniu wczorajszym: „Poparcie dla rozszerzenia kompetencji EFSF było testem dla kanclerz Niemiec i wyszła ona z niego zwycięsko, dzięki czemu jest szansa na to, że uda się jej też przeforsować kolejne propozycje mające na celu ratowanie europejskiego systemu finansowego.” Warto przypomnieć, że w konsekwencji działań wartość Funduszu wyniesie 780 mld EUR, co pozwoli mu na gwarantowanie do wysokości 440 mld czy interweniować na rynku wtórnym obligacji. Warto jednak przywołać opinię z niemieckich mediów, jakoby sukces głosowania w sprawie EFSF pomógł bardziej kanclerz Merkel, aniżeli europejskiej gospodarce. Tak czy inaczej, z pewnością temat EFSF nie zamyka, ale dopiero rozpoczyna debaty na temat zwiększania uprawnień gospodarczych europejskich struktur. 

W rafineriach kolejne rekordy

   Na krajowym rynku cały czas obserwujemy efekty gwałtownego osłabienia naszej waluty, które wywiera presję na wzrost cen paliw. Rodzimi producenci, którzy w ostatnim czasie zachowują się bardzo zachowawczo i rzadko zmieniają swoje cenniki, także w mijającym tygodniu nie byli zbyt skorzy do aktualizowania swojej oferty. Zarówno PKN Orlen jak i Grupa Lotos zmieniły ceny tylko raz, a skala tego ruchu była w obu przypadkach symboliczna. Gdański koncern podniósł ceny w ostatnią sobotę o 6 zł za 1000 litrów dla oleju napędowego i o 10 zł za metr sześć. benzyny bezołowiowej 95. Ten ruch spowodował, że średnie ceny paliw w polskich rafineriach ustanowiły kolejny rekord – 4196,5 zł/metr sześć. benzyny Pb95 i 4172,5 zł/metr sześć. oleju napędowego. PKN Orlen swój cennik zmodyfikował dopiero w dziś wprowadzając kosmetyczną obniżkę ceny benzyny bezołowiowej 95 o 2 zł za 1000 litrów paliwa. Tydzień kończymy więc minimalnie poniżej historycznych cenowych szczytów.

Portfele kierowców coraz lżejsze

   Osiągające historyczne maksima ceny paliw w hurcie znajdują już swoje odzwierciedlenie na rynku detalicznym. Na stacjach nie mamy jeszcze do czynienia z cenowymi rekordami, za wyjątkiem oleju napędowego, ale ostatnie podwyżki kierowcy i tak z pewnością odczują. Podrożały wszystkie gatunki paliw. Najmocniej w górę poszła cena benzyny bezołowiowej 98, która podskoczyła o 8 gr/l. Popularna odmiana benzyny - Pb 95, kosztuje o 7 gr więcej niż przed tygodniem. Za litr tego paliwa, które jeszcze na początku tego miesiąca kosztowało poniżej 5 zł, trzeba średnio w Polsce zapłacić już 5,19 zł. Historyczny rekord odnotowaliśmy w przypadku ceny detalicznej oleju napędowego, który po 5-groszowej podwyżce, kosztuje 5,14 zł/l. Podrożał też autogaz, który kosztuje średnio 2,63 zł/l.

Wzrost cen na stacjach wyhamuje

   Najbliższe dni powinny przynieść stabilizację detalicznych cen paliw. Analitycy e-petrol.pl z firmy Information Market prognozują, że za benzynę bezołowiową 95 w nadchodzącym tygodniu będziemy płacić 5,17-5,30 zł/l, a za olej napędowy 5,16-5,28 zł/l. Dalszego ciągu podwyżek mogą się za to spodziewać użytkownicy autogazu. Tankowanie paliwa do aut z instalacją gazową będzie kosztować 2,69-2,80 zł/l.