Dyskryminacja na niemieckich drogach?
Nowy system opłat odroczony

Do wcześniejszej rezolucji europosłów Parlamentu Europejskiego, dołączyło także Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, wyrażając jednoznaczy sprzeciw wobec planowanego wprowadzenia w Niemczech różnicowania w opłatach na drogach: na "swoich" i pozostałych.

W ocenie MIB jakikolwiek krajowy system pobierania opłat drogowych w UE, nie może dyskryminować kierowców ze względu na obywatelstwo lub być związanym z krajowymi instrumentami podatkowymi faworyzującymi obywateli danego kraju. Planowana przez Niemców ulga w podatku krajowym od pojazdów w praktyce będzie głównie obciążać opłatami zagranicznych użytkowników dróg i będzie naruszeniem zasady niedyskryminacji zapisanej w art. 18 Traktatu o Funkcjonowaniu UE.

Krytycznie o działaniach Berlina wypowiedział się też wcześniej Parlament Europejski w rezolucji przyjętej na posiedzeniu plenarnym w połownie marca 2017 r. Deputowani uznali, że projektowany niemiecki system opłat drogowych zawiera elementy niezgodne z prawem unijnym, naruszające podstawowe zasady traktatowe.

Co ważne, do akcji dołączyły się nie tylko kraje dotychczas np. wiązane ze sprzeciwem wobec przepisów o płacy minimalnej. Swoje obiekcje głośno wyraża także Austria, Belgia, Holandia czy Luksemburg.

Prawo UE. Ustawą z 8 czerwca 2015 r. Niemcy przyjęli wdrażanie od 1 I 2016 r. własnego schematu opłat drogowych zwanego „Pkw-Maut”. Zakłada on możliwość odliczania tych opłat od kosztów rocznej rejestracji samochodów, ale tylko zarejestrowanych w Niemczech. To zdaniem europosłów dyskryminowało właścicieli pojazdów z innych krajów UE.

Komisja Europejska wszczęła w tej sprawie interwencję, której skutkiem jest odroczenie wdrożenia opłat, ale nie zmiana proponowanych rozwiązań. Europosłowie stwierdzili, że system opłat drogowych umożliwiałby wyłącznie Niemcom odejmowanie poniesionych kosztów. Nie nakłada on na niemieckich kierowców żadnych dodatkowych obciążeń i z tego powodu wprowadza dyskryminację ze względu na obywatelstwo – napisali w uzasadnieniu europosłowie i zwrócili się do Komisji Europejskiej o wyjaśnienie, na jakiej podstawie uznała ona, że zmiany w przepisach były podstawą do przerwania postępowania przeciwko Niemcom w sprawie uchybień.

Wspólne przepisy? Europosłowie uznali, że potrzebne jest przyjęcie wspólnych przepisów i zharmonizowanych ram systemów opłat drogowych od wszystkich typów pojazdów w Unii Europejskiej. Uważają, że dobrą okazją do pracy nad nowymi regulacjami byłby nadchodzący przegląd przepisów dotyczących eurowiniety i europejskiej usługi opłaty elektronicznej.

Obecnie wiele krajów UE wprowadziło opłaty drogowe na niektórych odcinkach infrastruktury drogowej, stosując zasadę „używający/zanieczyszczający płaci”. Mimo że istnieją różnice w pobieraniu opłat oraz stawkach, wszystkie te systemy obejmują każdego użytkownika dróg. I tak: Irlandia, Francja, Hiszpania, Portugalia, Polska, Chorwacja, Grecja i Włochy stosują taryfy oparte na przejechanym dystansie; a Austria, Słowenia, Słowacja, Czechy, Węgry, Bułgaria i Rumunia używają systemu winiet czasowych. Natomiast Niemcy, kraje nordyckie, kraje Beneluxu oraz większa część Wielkiej Brytanii, nie wprowadziły opłat na większości swoich dróg.


11 kwietnia 2017 r.   |  Janusz Mincewicz, Cezary Banasiak