Czas wzrostów i rekordów
Lider krajowego rynku kurierskiego podsumowuje 2016 r.

Ubiegły rok DPD Polska zamknęła rekordowym wolumenem oraz przychodami – obsłużyła w tym czasie 102,7 mln paczek, notując wpływy w wysokości 1,38 mld zł.

Rok 2016 był dla spółki przełomowy także ze względu na wdrożenie nowych rozwiązań i usług, m.in. możliwości płatności kartą za przesyłki pobraniowe, czy rozwojowi sieci punktów nadania i odbiorów, DPD Pickup.

Wyniki. Obsłużenie w ubiegłym roku blisko 103 mln paczek oznacza wzrost wolumenu spółki o 8,5% w porównaniu do 2015 r. Średnio w sieci DPD Polska znajdowało się ok. 500 tys. paczek dziennie. W szczycie było ich znacznie więcej – rekord padł 19 XII 2016 r. kiedy obsłużono ok. 770 tys. przesyłek).

Przychody za ubiegły rok wyniosły 1,38 mld zł, co stanowi 9,1% wzrostu w porównaniu do 2015 r. Wynik operacyjny grupy kapitałowej DPD Polska (ok. 30% udziału w rynku) wzrósł o 26%. Kolejny rok z rzędu rejestrujemy wysoki wzrost sprzedaży. Jest to skutek z jednej strony świetnej koniunktury w e-commerce, ale także odpowiedniej wydajności naszej sieci i wysokiej jakości świadczonych usług – zapewniał podczas spotkania z dziennikarzami Rafał Nawłoka, prezes zarządu DPD Polska.

Płatność kartą. Pod koniec minionego roku DPD Polska jako pierwsza firma kurierska w kraju umożliwiła odbiorcom płatność kartą za przesyłki pobraniowe. Usługa, której wprowadzenie poprzedził projekt pilotażowy w warszawskich oddziałach firmy, jest sukcesywnie rozszerzana na pozostałe obszary kraju. Do końca marca wszyscy kurierzy spółki będą wyposażeni w terminale płatnicze, a wdrożenie usługi powinno zakończyć się w I półroczu 2017 r.

Wprowadzenie tej usługi jest odpowiedzią na oczekiwania konsumentów. Według badań Gemiusa aż 75% osób realizujących zakupy internetowe preferuje płatność przy odbiorze. Jest to wyraźna specyfika rynków w Europie Środkowo-wschodniej – powiedział Nawłoka. Grupa DPD wystartowała z tym projektem w ubiegłym roku także w krajach bałtyckich. Prezes ocenił również, że w perspektywie 3-letniej, spółka powinna zyskać na wprowadzeniu tej usługi kolejnych kilka procent rynku. Zwłaszcza, że jedynie ok. 5% odbiorców nie chce obecnie z niej korzystać.

Sieć Pickup. Innym znaczącym przedsięwzięciem było uruchomienie sieci punktów nadań i odbiorów, DPD Pickup. To część międzynarodowego systemu należącego do DPDgroup, który w całej Europie liczy ponad 28 tys. punktów. Sieć Pickup obejmuje obecnie w Polsce prawie 1200 placówek i jest stale rozwijana. Punkty powstają w dogodnych dla nadawców i odbiorców lokalizacjach.

Stawiamy teraz na mniejsze sieci i sklepy. W tym roku chcemy rozszerzyć liczbę punktów Pickup do 2 tys. Oferta ta, poza nadaniem lub odbiorem przesyłki, zawiera także wiele usług dodatkowych, w tym jej ubezpieczenie, wysyłkę za granicę, czy usługę za pobraniem – wyjaśniał Nawłoka.

Sieć Pickup jest również przykładem przyjaznej logistyki miejskiej, czyli jednego z czterech postulatów strategii społecznej odpowiedzialności biznesu DPDgroup, realizowanej pod hasłem Driving Change. Dzięki wprowadzeniu nowych możliwości nadania i odbioru, działalność kurierska w centrach miast staje się bardziej racjonalna, a mieszkańcy są w mniejszym stopniu obciążeni skutkami ruchu kołowego.

W 2017 r. spółka spodziewa się przynajmniej 10% wzrostu przychodów i zysku netto. Poza zakończeniem wdrożenie płatności kartą we wszystkich oddziałach oraz dalszego rozwijania sieci punktów nadań i odbiorów, planowane jest wprowadzenie kolejnych rozwiązań prokonsumenckich. Do dyspozycji odbiorców zostanie wrótce oddany portal do samodzielnego zarządzania przesyłką, a także wygodna aplikacja on-line ułatwiająca konsumentom dokonywanie zwrotów.

Prezes Nawłoka pokusił się również o wskazanie pewnych trendów na rynku, także tych dotyczących przyszłości. Mówił m.in. o dynamicznym rozwoju usług transgranicznych, a także możliwości wykorzystywania przez branżę, w ciągu kilku najbliższych lat, samochodów autonomicznych. Wspominał również o testach jakie trwają obecnie w Grupie DPD (we Francji) na dostawy żywności w sieci miejskiej.

24 stycznia 2017 r.   |  Mikołaj Marszycki