E-petrol.pl: światowe podwyżki dostrzec można też u nas w Polsce
Kończący się tydzień po raz kolejny przyniósł zwyżki – zarówno na świecie, jak i w Polsce. Cały czas emocje budzone przez niepokoje w świecie muzułmańskim nie stygną. To sytuacja, która trwa już stosunkowo długo – a jej zakończenia chyba próżno wypatrywać…
e-petrol.pl: komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw za okres 28 lutego - 4 marca 2011 r.
Nadal w centrum zainteresowania rynków międzynarodowych pozostają libijskie kłopoty - dziś gazety donoszą, że kraj ten o połowę zmniejszył swoje wydobycie "czarnego złota". Groźba eskalacji konfliktu jest cały czas brana poważnie, jednak nie słychać już nazbyt wiele o kolejnych niepokojach w innych krajach regionu - co może zapewne stanowić przesłankę do optymizmu.
Arabia pociechą - inni już mniej
Jak dotychczas dużym powodem do optymizmu dla wielu osób zaaferowanych zwyżką cen na światowych rynkach była deklaracja Arabii Saudyjskiej o możliwości zwiększenia wydobycia, aby uzupełnić libijskie braki. Już w ubiegłym miesiącu notowane były wzrosty wydobywanych ilości ropy w tym kraju, ale wiele osób dostrzega w tym element dłużej trwającej polityki saudyjskiej, zakłądającej obniżenie cen.
Arabia Saudyjska dotychczas dosyć skutecznie zażegnała groźbę destabilizacji spolecznej. Wiele państw jednak nadal wrze i stanowi poważne zagrożenie dla światowej gospodarki - nie jest wyjaśniona sytuacja wewnętrzna w Iranie czy Omanie, państwach również ważnych dla handlu ropą.
Stany sobie radzą (mimo wszystko)
Sytuacja w Libii może zostać rozwiązana polubownie - czego próbuje się podjąć Hugo Chavez, lub militarnie, czego obawia się wiele rozmaitych środowisk, także gospodarczych. Nie wiadomo, czy któreś ze wspominanych rozwiązań dojdzie do skutku, jednak oba musiałyby chyba spowodować podbicie trwającego niepokoju.
Amerykański rynek przeżył również po raz pierwszy od kilku tygodni spadek poziomu zapasów ropy naftowej. Taki ruch zazwyczaj wzmacniał wysoką cenę ropy. Jednak dzisiejsze doniesienia czy wypowiedź Sekretarza Skarbu Timothy'ego Geithnera, że na świecie ropy nie zabraknie w razie poważnych kryzysów wystarczyły, aby sytuacja nieco odprężyła się i pozwoliła zmniejszyć nerwowość wzrostów.
Wahania w rafineriach
Polskie rafinerie "nadążają" za światowymi zmianami cen i to dosyć żywo. Paliwa w hurcie drożeją, choć w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z pewnym wahaniem, głównie w przypadku oleju napędowego. Jest to jednak skutek znaczącego wzrostu i pewnej korekty tegoż realizowanej na mniejszą skalę w dniach kolejnych. Obecnie średnio za m3 oleju płacić trzeba ok. 3921zł.
Benzyna drożeje wolniej, ale bez większych wahań. Obecnie jej m3 kosztuje średnio 3987 zł. "Starsza siostra" - benzyna 98 natomiast wyceniana jest średnio w dniu dzisiejszym na 4082 zł.
Za wahaniami oleju napędowego niemal zbieżnie podąża paliwo grzewcze: m3 oleju opałowego wg uśrednionych cen rafineryjnych dzisiaj to równowartość 2857,60 zł.
Te poziomy cenowe, jakie obecnie pojawiają się w polskich rafineriach mogą zapewne już wkrótce odbić się na cenach widzianych na polskich stacjach. Wysokość podwyżek może być znaczna, jednak z psychologicznego punktu widzenia koncerny zapewne będą próbować w jakiś sposób łagodzić niewątpliwy cios dla kierowców.
Ile jeszcze drożej?
Progonozy firmy doradczej e-petrol.pl na najbliższy tydzień nie nastroją niestety optymistycznie tankujących w detalu wszystkie paliwa tradycyjne. Szacujemy - mimo, że na rynku nie widać jeszcze przełamania - wejście ceny litra benzyny 98 na poziom pięciozłotowy. Utrzymująca się od kilkunastu dni cena tego paliwa na poziomie 4,99 może się wkrótce skończyć - zresztą wiele stacji już zmuszonych jest do jej sprzedawania znacznie powyżej średniej.
Najpopularniejsze z paliw - benzyna 95 powinna kosztować średnio między 4,95 i 5,04 za litr, czyli również nieubłaganie zbliżać się do pięciozłotowego poziomu. Wytrwale goniący benzynę szybkim wzrostem olej napędowy zmieści się zapewne w przedziale średnich między 4,86 i 4,96 zł/l. Jedynym paliwem, które nie notuje jeszcze podwyżek, a nawet pewne obniżki jest autogaz i w jego przypadku możemy regionalnie mieć ceny znacznie odbiegające w dół od krajowej średniej.
Oprac. Jakub Bogucki, e-petrol.pl