Podsumowanie bezpieczeństwa na drogach podczas świąt wielkanocnych
379 wypadków, 35 osób zabitych i 468 rannych – tak wygląda podsumowanie czterech świątecznych dni na polskich drogach. Jak podkreślają funkcjonariusze, pod tym względem te święta były gorsze od ubiegłorocznych. Gdyby nie brawura i lekkomyślność kierowców wielu tragedii można było uniknąć. Policjanci zatrzymali w sumie 1876 nietrzeźwych kierowców.
Brawura, zbyt duża prędkość, wyprzedzanie na trzeciego, lekkomyślność – to największe i najcięższe grzechy kierowców, które w przypadku świątecznego weekendu przełożyły się na 379 wypadków drogowych. W wyniku tych zdarzeń zginęło 35 osób, z czego niemal jedną czwartą stanowili piesi, a 468 zostało rannych. Ruch na drogach w piątek i sobotę był szczególnie duży, wtedy też doszło do dużej liczby wypadków (w piątek – 133, w sobotę -102), natomiast do najmniejszej liczby wypadków doszło w niedzielę (64). Poniedziałek dzień powrotów również był względnie bezpieczny – w 80 wypadkach zginęło tylko 4 osoby.
Słoneczna pogoda panująca przez większą część świąt zachęcała do przejażdżek jednośladami. Niestety, u części motocyklistów brawura przyćmiła zdrowy rozsądek. Policjanci często interweniowali w związku z łamaniem prawa. Niestety nie obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Przez cztery dni zginęło pięciu motocyklistów.
W ciągu czterodniowej policyjnej akcji „Bezpieczny weekend” funkcjonariusze zatrzymali w sumie 1876 nietrzeźwych kierowców. Prawie połowa zatrzymanych to rowerzyści (798), którzy będąc po alkoholu poruszali się jednośladami. Niestety, wyobraźnia tych osób była na tyle płytka, że nie zważając na obecność alkoholu w swoim organizmie postanowili prowadzić pojazd.