Przejazdy kolejowe jeszcze długo nie będą bezpieczne
Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym koszty remontów i utrzymania przejazdów kolejowych ponosi wyłącznie zarządca torów. Najwyższa Izba Kontroli już sześć lat temu wnioskowała o zmianę tych przepisów, bo kolei nie stać na należyte utrzymanie przejazdów. Na razie urzędnicy tej prośby nie posłuchali.
liczba wypadków na przejazdach i ich ofiar od lat się nie zmienia. W 2009 roku zginęło na nich 51 osób. Co przeszkodziło urzędnikom w zmianie przepisów, która dałaby kolejarzom więcej pieniędzy? Mikołaj Karpiński z Ministerstwa Infrastruktury odpowiada tak: Trudno mi się wypowiadać o poprzednie lata. My przygotowaliśmy taki projekt. Chcielibyśmy, żeby to rozwiązanie zadziałało - mówi Karpiński.
Czyli minie wiele miesięcy, zanim przepis prawdopodobnie zacznie obowiązywać. Na razie kolejarze na utrzymanie i remonty przejazdów potrzebują sto razy więcej pieniędzy niż mogą przeznaczyć. Tylko co czwarty przejazd w Polsce jest zabezpieczony rogatkami, aż 2/3 pilnują tylko znaki - nawet bez świateł i sygnalizacji dźwiękowej.
Skoro za większość wypadków odpowiadają kierowcy, warto zapamiętać błędy, jakie najczęściej popełniają. Najczęściej kierowcy myślą tak: pociąg już przejechał, więc jadę. Mimo działającej sygnalizacji. Tymczasem nadjeżdżać może kolejny pociąg. Kolejnym jest przejazd przez torowisko tuż po podniesieniu szlabanu bez rozglądania się.
Paweł Świąder