Rośnie agresja wobec kierowców w Calais

  Brytyjskie Stowarzyszenie Transportu Towarów (FTA) poinformowało pod koniec ubiegłego tygodnia o wzroście agresji w Calais podając, że „tysiące imigrantów atakuje ciężarówki stojące w korku”.
 
  Sceny przemocy, które miały miejsce w czwartek w okolicach Calais, zostały opisane przez FTA jako "bezprecedensowe ".

  Chris Yarsley z FTA powiedział, że widział tysiące osób atakujących ciężarówki stojące w korku na autostradzie podczas najbardziej pracowitego dnia w roku we francuskim porcie. Yarsley, który zazwyczaj przebywa w biurze w Brukseli dodał, że jest zdumiony tym, co zobaczył, czyli tysiącami imigrantów korzystającymi ze spowolnienia ruchu na drogach wokół Calais. Osoby te atakowały pojazdy, wyłamywały zamki i rozcinały dachy naczep.

  Francuska policja była bardzo widoczna i zdecydowała się na ekstremalne środki, aby rozgonić tłum, między innymi poprzez użycie gazu łzawiącego i zamknięcie autostrady. Funkcjonariusze wydawali się jednak przytłoczeni liczbą imigrantów, którzy byli zorganizowani w swoich atakach. Prawdopodobnie celowo wzbudzili zamieszki w centrum miasta, aby tam skierować uwagę policji.

  Wcześniej FTA napisało do burmistrza Calais i ministra spraw zagranicznych oraz premiera Wielkiej Brytanii wzywając do działania w sprawie pogarszającej się sytuacji dotykającej członków stowarzyszenia.

  Yarsley uważa, że obecna sytuacja w Calais jest całkowicie nie do przyjęcia. Przewoźnicy i ich kierowcy znajdują się dosłownie na linii ognia. Ponadto, dodał, że niezależnie od poglądów na temat trudnej sytuacji migrantów i osób ubiegających się o azyl, nikt nie ma prawa grozić, zastraszać lub fizycznie atakować kierowców i innych osób znajdujących się w pobliżu.