Z towarem do celu
Niemal każdego tygodnia pojawiają się kolejne medialne doniesienia, które prezentują mało optymistyczny obraz perspektyw rozwoju infrastruktury w Polsce. Nieterminowe oddawanie dróg do użytku, zły stan techniczny części z nich czy zrywanie umów z inwestorami to zjawiska skutecznie utrudniające życie kierowców, wśród których sporą część stanowią przedstawiciele branży dostawczej.
Kręte ścieżki
Niełatwą sytuację usług transportowych komplikują dodatkowo prognozy wzrostu cen paliwa. Utrudnienia komunikacyjne związane ze stanem dróg oraz opłatami za przejazd mają bezpośredni wpływ na pozostałe działy gospodarki narodowej. Wysokie koszty dostarczenia surowców do fabryk oraz dystrybucji gotowych produktów sprawiają, że wszyscy płacimy zbyt dużą cenę za niską jakość infrastruktury. Przedsiębiorcy powinni więc zwracać szczególną uwagę na poziom wydatków związanych z logistyką w kontekście wszystkich działań podjętych w celu wytworzenia i sprzedania produktu. Dotyczy to zwłaszcza podmiotów o rozbudowanych strukturach terytorialnych. Nadzorując kilka centrów produkcyjnych i dystrybucyjnych, menedżerowie muszą odpowiednio planować kolejne przedsięwzięcia logistyczne, aby uniknąć niepotrzebnych rozładunków, załadunków czy przestojów w magazynach. Ponadto trasy przejazdu pomiędzy wszystkimi jednostkami powinny uwzględniać optymalną odległość, czas, opłaty drogowe i inne konieczne wydatki. Łańcuch dostaw, od momentu wyboru pośredników, aż po dostarczenie produktów finalnym odbiorcom, obejmuje wiele współpracujących ze sobą komórek. – W przedsiębiorstwach o globalnym zasięgu dokonuje się więc drobiazgowej analizy rentowności pod kątem poziomu i celowości ponoszenia kosztów związanych z poszczególnymi etapami tego procesu, co umożliwia wypracowanie rozwiązań optymalizujących cały system dostaw – zauważa Marek Madej z firmy IMS zajmującej się narzędziami informatycznymi wspierającymi procesy biznesowe – Uzyskane oszczędności stanowią realne korzyści dla producentów, konsumentów oraz samych zaopatrzeniowców. W wielu przypadkach towarzyszy temu zagadnieniu tzw. problem cen transferowych.
Pieniądze na drodze
Szczegółowa wiedza na temat kosztów i zysków wynikających z konkretnych przedsięwzięć umożliwia wyeliminowanie zbędnych opłat. Obecnie wiodące firmy korzystają z informatycznych systemów zarządzania łańcuchem dostaw (Supply Chain Management), które usprawniając przepływ produktów i usług pomiędzy poszczególnymi ogniwami łańcucha, pozwalają uzyskać określone oszczędności już na etapie wyboru dostawcy. Menedżerowie analizują szczegółowo czynniki zmienności kosztów, gdyż to one determinują rentowność firm odpowiedzialnych za transport. – Bieżąca ocena przyszłej współpracy, oparta na identyfikacji przyczyn generowania określonych wydatków, pozwala skutecznie negocjować racjonalne ceny jednostkowe, terminy oraz liczbę dostaw. – podpowiada Marek Madej z IMS – Zawirowania gospodarki i zmienna koniunktura wymagają nieustannego śledzenia zarówno sytuacji wewnątrz firmy, jak i kondycji podmiotów współpracujących, by transakcje przynosiły korzyści każdej stronie. Trzymając rękę na pulsie przedsiębiorca zapewnia sobie możliwość optymalnego rozliczania wszystkich usług. Wykorzystanie w tym celu kalkulatorów opartych na koncepcji Time-Driven ABC pozwala precyzyjnie zarządzać przepływem dóbr, by był on maksymalnie opłacalny. Umożliwiają one jednocześnie określenie, które scenariusze mogą przyczynić się do osiągania najlepszych wyników finansowych w przyszłości.
Droga do zysku
Opanowanie skomplikowanych mechanizmów kierowania logistyką umożliwia wydobycie i realną ocenę wszystkich źródeł generowanych kosztów. Łańcuch dostaw tworzony jest przez rozbudowane struktury, które podlegają dodatkowo nieustannym zmianom. Dlatego narzędzia mające optymalizować określone procesy w ramach biznesu należy dobierać tak, by właściwie oceniały opłacalność bieżących działań w odniesieniu do klientów, kanałów dystrybucji, produktów i dostawców, umożliwiając w ten sposób efektywne realizowanie kolejnych etapów rozwoju przedsiębiorstwa.