Ceny OC poszybowały w górę

   Każdy, kto liczył na tanie ubezpieczenie OC, gorzko się rozczaruje – ceny wzrosły o 15 proc., a to jeszcze nie koniec podwyżek – po wakacjach kolejny wzrost cen. Skąd ten nagły skok? Ubezpieczenia komunikacyjne w Polsce są najtańsze w Europie, jednocześnie liczba wypadków – i w konsekwencji wypłacanych odszkodowań – jest jedną z najwyższych.

   Kierowcy mają prawo do narzekań. Ubezpieczenia – i tak drogie – jeszcze zdrożeją. Przekonali się już o tym ci, którzy w tym roku płacili składki. – Sto złotych kosztowało mnie więcej OC – powiedział TVP Info jeden z kierowców.

   Polscy kierowcy płacą najniższe składki OC w Europie – na Zachodzie stawki są nawet cztery razy wyższe. Nie ma więc co liczyć, że wzrost cen nas ominie.

– Jeździmy coraz droższymi samochodami, coraz droższe są części, coraz droższa jest naprawa – nie tylko samochodów – ale i ludzi, bo również coraz droższe są procedury medyczne – tłumaczy taki stan rzeczy Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

   Tymczasem przez ostatnie kilka lat trwała cenowa konkurencja, ubezpieczyciele obniżali składki a klienci przyzwyczaili się do dość niskich cen. Jak tłumaczy Tarczyński, ubezpieczyciele muszą zrekompensować sobie różnicę miedzy wzrostem wypłacanych odszkodowań, a tym, że przez kilka lat te ceny nie zmieniały się.

   Do tej pory klientami o najmniejszym ryzyku były kobiety, ale niestety – od grudnia ich przywileje się kończą – to wynik wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał, że niższe składki dla kobiet to dyskryminacja.