Bez świątecznego prezentu w paliwach
Ropa na świecie tanieje. Za baryłkę czarnego surowca, która jeszcze w ubiegły piątek kosztowała na giełdzie w Londynie ponad 108 dol., na koniec tego tygodnia płaci się niecałe 105 dol. Na wyraźną obniżkę cen na stacjach przed świętami kierowcy nie mają jednak co liczyć, bo w ostatnich dniach na wartości traciła też polska waluta.
Komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw w okresie 12-16 grudnia 2011 r.
Notowania ropy Brent w Londynie cechowała w mijającym tygodniu duża zmienność. Cena surowca wahała się w przedziale 103,41-111,10 dol. Na krajowym rynku hurtowym zanotowaliśmy nowy historyczny rekord cen benzyny.
Europejski szczyt bez przełomu
Ubiegłotygodniowy szczyt Unii Europejskiej nie przyniósł spodziewanego przełomu. Różne wizje rozwoju wspólnoty i podziały, które wyraźnie zarysowały się w trakcie spotkania, nie pomogły przywrócić wiary w to, że Europa jest na dobrej drodze do wyjścia z kryzysu zadłużenia. Zapowiedź zawarcia paktu fiskalnego, nawet w formie umowy międzyrządowej, a nie zapisu traktatowego, została odebrana jako krok we właściwym kierunku, ale na jego efekty trzeba będzie poczekać. Inwestorzy nie poznali pomysłu na to, jak szybko przywrócić zaufanie do zadłużonych państw, które zmagają się z coraz wyższymi kosztami obsługi swojego długu.
Efekty szczytu nie przekonały też agencji ratingowych. Cały czas aktualne jest ostrzeżenie agencji Standard & Poor’s, która w przeciągu najbliższych 3 miesięcy może obniżyć ocenę wiarygodności państw strefy euro. Zapowiedź bliższego przyjrzenia się ratingom europejskich krajów padła też ze strony Moody’s, a w ocenie agencji Fitch unijne spotkanie na szczycie nie pomoże rynkom obligacji.
Ryzyko związane z pogłębieniem się kryzysu w Europie i jego ewentualne skutki dla globalnej gospodarki mają wpływ na notowania surowca. Perspektywa spowolnienia gospodarczego i spadku popytu na ropę przyczyniają się do spadku cen na rynku naftowym.
OPEC sankcjonuje zwiększone wydobycie
Na zachowanie cen ropy w tym tygodniu istotny wpływ miała też decyzja kartelu producentów ropy. W trakcie spotkania w Wiedniu przedstawiciele krajów zrzeszonych w Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej zgodzili się na limity wydobycia na poziomie 30 milionów baryłek surowca dziennie. Ta decyzja, która sankcjonuje faktycznie produkowaną przez członków kartelu ilość ropy, zmniejsza obawy o globalną podaż surowca. Ta informacja, w zestawieniu z redukowanymi prognozami tempa wzrostu globalnego popytu na ropę, wpłynęła na spadek cen surowca.
Kolejny smutny rekord
W tym tygodniu padł kolejny – niemiły kierowcom – rekord. W hurcie cena benzyny Pb95 sięgnęła 4291 zł/m sześc. Widać więc, że tendencja podwyżkowa nadal trwa i nie zamierza się zatrzymać przed świętami Bożego Narodzenia.
Przy wszystkich paliwach w hurcie możemy zobaczyć tylko znak „plus” – w ostatnim tygodniu bowiem benzyna bezołowiowa 98 podrożała wg cen średnich od 4365 zł do 4423 zł/m sześc. Olej napędowy zdrożał o ok. 26 zł – z poziomu 4326 do 4352 zł/m sześc.
Jedynie olej opałowy notuje zmienność – drożał od ubiegłego weekendu do środy, po czym znów potaniał, kończąc tydzień na poziomie 3333,80 zł/m sześc. W mijającym tygodniu wpływ na ceny hurtowe miało dokonujące się bardzo gwałtownie i burzliwie osłabienie złotego. Dopóki polska waluta nie umocni się nieco wyraźniej, nie można spodziewać się stabilizacji cen w koncernach paliwowych.
Prognozy na tydzień przedświąteczny
Najbliższe dni będą zapewne stać pod znakiem przygotowań do świąt, a więc także wzmożonego ruchu na drogach i zwiększonego popytu na paliwa. Niestety w cennikach stacji nie powinniśmy zobaczyć szczególnie satysfakcjonujących nas nowinek. Najpopularniejsze paliwo, jakim jest benzyna bezołowiowa 95 powinno kosztować między 5,43 a 5,55 zł/l.
Bezołowiowa benzyna 98-oktanowa ulokuje się z kolei między 5,65 a 5,76 zł/l. Z kolei olej napędowy może lokować się w dość szerokim przedziale między 5,49 i 5,61 zł/l. Niezmiennie w wąskim odstępie między 2,82 i 2,88 zł/l będzie się plasować cena autogazu.
Tym samym widać, że okres bożonarodzeniowy nie będzie dla tankujących „bogaty w prezenty” – chyba, że stacje zdecydują się na okazjonalne promocje – co wcale nie jest wykluczone.