Przejmowali tiry i sprzedawali za wschodnią granicę
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali grupę oszustów spod Poznania. Mężczyźni wyłudzili z wypożyczalni, a następnie sprzedali, 6 ciężarówek z naczepami i 2 koparki. Sprawcom grozi nawet 10 lat więzienia.
Trzech mężczyzn przed kilkoma dniami zostało zatrzymanych w sprawie prowadzonej przez CBŚ i Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Zarzuca się im, że wyłudzili 6 ciągników siodłowych z naczepami i 2 koparki. Pojazdy pochodziły z dwóch polskich wypożyczalni. Samochody i sprzęt budowlany były sprzedane po zaniżonych cenach do Rosji i na Ukrainę. Firmy wypożyczające straciły prawie 4 mln zł.
Policjanci z CBŚ zajęli się rozpracowaniem oszustów ponad rok temu. Na początku pojawiały się informacje, że grupa osób pochodzących spod Poznania w dziwnych okolicznościach przejmuje tiry pochodzące z wypożyczalni. W trakcie zbierania szczegółowych informacji okazało się, że została zarejestrowana firma usług budowlanych na podstawioną osobę. Właścicielem firmy i zarazem prezesem zarządu został bezdomny, czasowo umieszczony w ośrodku jeździeckim koło Poznania. W rzeczywistości mężczyzna pomagał tam przy obsłudze koni.
Po jakimś czasie zaczęto tworzyć fikcyjną historię prężnej działalności firmy. Fałszowano w tym celu różne dokumenty, w tym dokumenty skarbowe. Ta fałszywa dokumentacja miała dać złudzenie, że firma usługowa prowadzi poważną i szeroką działalność gospodarczą oraz że uzyskuje znaczne obroty finansowe. Te dokumenty zostały wykorzystane w dwóch firmach wypożyczających samochody ciężarowe i koparki. Dzięki nim wypożyczono zestawy transportowe o dużej wartości. Naczepy typu chłodnia jednej z markowych firm były nawet odbierane w Niemczech bezpośrednio od producenta. Dzięki akcji policjantów udało się udaremnić sprzedaż jednej z ciężarówek. Trafiła ona do podpoznańskiej miejscowości skąd miała być przetransferowana za wschodnią granicę.
Trójka zatrzymanych to mężczyźni pochodzący spod Poznania. Wśród nich jest właściciel stajni uznawany za organizatora procederu, jego pomocnik oraz bezdomny odgrywający rolę prezesa firmy. Wszystkim grozi nawet 10 lat więzienia.