Zatrzymani sprawcy napadu na taksówkarza
Policjanci z Dąbrowy Górniczej zatrzymali trzech mężczyzn i nieletniego podejrzanych o napad na taksówkarza. Mężczyźni zamówili kurs, zagrozili 54-letniemu taksówkarzowi użyciem broni, a następnie okradli i skrępowanego kierowcę umieścili na tylnym siedzeniu pojazdu. Poszkodowanego uwolnili koledzy z korporacji, którzy ujęli dwóch napastników. Pozostałych podejrzanych ustalili i zatrzymali funkcjonariusze zajmujący się sprawą. Zatrzymanym grozi 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło około 4.00 w Dąbrowie Górniczej. Jak wstępnie ustalono, do stojącej na postoju taksówki podszedł mężczyzna, który zamówił kurs na ulicę Zieloną. Poprosił kierowcę aby zatrzymał pojazd na pobliskim przystanku autobusowym, gdzie do samochodu wsiedli trzej kompani klienta. Już w trakcie jazdy siedzący na przednim siedzeniu mężczyzna przyłożył broń do skroni kierowcy. Nakazał mu, aby ten zachowywał się spokojnie i zatrzymał pojazd. Taksówkarz został wyprowadzony z samochodu, okradziony, a następnie napastnicy posadzili go na tylnym siedzeniu seata Alhambry i skrępowali linką. Miejsce kierowcy zajął jeden z napastników. Przestępcy kilkadziesiąt minut jeździli po mieście ze swoją ofiarą. W międzyczasie w jednym ze sklepów kupili piwo. Następnie dwaj z nich opuścili pojazd i poszli do domu.
W tym samym czasie koledzy poszkodowanego zaniepokojeni brakiem kontaktu, rozpoczęli jego poszukiwania, powiadamiając jednocześnie Policję. W rejonie ulicy Robotniczej natrafili na poszukiwany pojazd kolegi. Nie zważając na niebezpieczeństwo zablokowali samochód swoimi pojazdami i ujęli dwóch podejrzanych, których przekazali stróżom prawa.
Zatrzymani to mieszkańcy Będzina w wieku 16 i 34 lat. Obaj byli pijani - badanie stanu trzeźwości wykazało u młodszego ponad promil zawartości alkoholu w organizmie, a u jego starszego kompana prawie 2 promile. Śledczy szybko namierzyli i zatrzymali dwóch pozostałych podejrzanych, którzy wcześniej wysiedli z samochodu. Okazali się nimi również dwaj mieszkańców Będzina, w wieku 18 i 20 lat. Policjanci odzyskali część skradzionych kierowcy pieniędzy i telefon komórkowy.
Na wniosek policjantów i prokuratora trzej sprawcy rozboju trafili do aresztu. Grozi im kara 12 lat więzienia. O dalszym losie nieletniego zdecyduje sąd rodzinny.