Inspektor i gadżet

W dniu 15 maja 2017 r. na drodze krajowej nr 1 w Tychach, inspektorzy WITD z Katowic, zatrzymali do kontroli samochód dostawczy, którym polski przedsiębiorca wykonywał przewóz mebli do klienta.

Kierujący okazał inspektorom dokumenty, w tym między innymi czeskie prawo jazdy, które już na pierwszy rzut oka wyglądało nietypowo. Polskiego prawa jazdy kierujący nie posiadał.

Inspektorzy, którzy na co dzień kontrolują wielu zagranicznych kierowców, doskonale znają druki wydawane w innych krajach i bezbłędnie potrafią oceniać ich wiarygodność. Tak też było i tym razem – okazane czeskie prawo jazdy różniło się od oryginału nie tylko kolorem, ale także brakiem wypukłości druku oraz wagą i giętkością. Wydawać by się mogło, iż różnice są minimalne, ale dla oka inspektora zauważalne od razu.

Podczas kontroli okazało się, że kierujący nie posiada i nigdy nie posiadał polskiego krajowego prawa jazdy, a dokument, który okazał inspektorom, to atrapa czeskiego dokumentu, kupiona jako gadżet czy też  karta kolekcjonerska.

Kierowca już wcześniej został ukarany za prowadzenie pojazdu pomimo braku uprawnień. Podjął zatem słuszną inicjatywę zdobycia uprawnień, szkoda że zamiast zapisać się na kurs i zdać egzamin, wybrał drogę przestępstwa, za które teraz trafi przed oblicze prokuratora.

Za jazdę bez uprawnień kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz zakazem prowadzenia pojazdu.