Biją i prześladują nielegalnych imigrantów – policja z krwią na rękach

  Pozarządowa organizacja HRW apeluje do władz francuskich o zaprzestanie aktów przemocy wobec migrantów. 

  Human Rights Watch (pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka - HRW) donosi, że imigranci zgromadzeni w portowym mieście Calais są bici i prześladowani przez policję.

  Przedstawicielstwo Human Right Watch z Nowego Jorku wezwało rząd francuski do wszczęcia dochodzenia z sprawie tak zwanego  „rutynowego złego traktowania” przez policję ponad 2 400 imigrantów i osób ubiegających się o azyl, które żyją w tymczasowych obozach  w pobliżu portu Calais.

  Human Rights Watch broniąc migrantów, usprawiedliwia ich faktem, że próbują dostać się do Wielkiej Brytanii z Francji, uciekając od kryzysów humanitarnych w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Uciekinierzy w większości pochodzą z Sudanu, Erytrei, Etiopii i Syrii.
 
  Port Calais od dawna przyciąga jak magnes nielegalnych uchodźców próbujących dotrzeć do Wielkiej Brytanii, gdzie ich zdaniem istnieje większe prawdopodobieństwo znalezienia pracy niż we Francji.

  Izza Leghtas, członek HRW, odwołując się do wydanego przez organizację oświadczenia apeluje do francuskiego rządu o położenie kresu przemocy wobec migrantów z rąk policji, a także poszanowania praw uchodźców do ubiegania się o azyl.
Podkreśla również, że od dawana w Calais oczekuje się rozwiązania sytuacji kryzysowej.

  W ostatnich miesiącach odnotowano wzrost liczby przypadków, kiedy to migrancie próbowali wtargnąć do samochodów ciężarowych przeprawiających się do Wielkiej Brytanii. W związku z tym zwiększono również siły policyjne w mieście. We wrześniu ubiegłego roku setki imigrantów protestowało przeciwko przemocy policji.

  W związku z licznymi starciami między policją a imigrantami, władze francuskie i brytyjskie podwyższyły środki bezpieczeństwa. Jak podkreślają członkowie HRW obozy utworzone przez władze francuskie dla 1500 imigrantów ubiegających o azyl nie są w pełni funkcjonalne.

  W swoim raporcie HRW udokumentowało 19 przypadków nadużyć policji, zwłaszcza bicia nielegalnych migrantów, w tym dwa przypadki z udziałem dzieci. Ponadto z raportu wynika, że osiem osób doznało złamania kości lub innych widocznych ran w wyniku traktowania przez policję. Kolejne 21 osób zostało natomiast unieszkodliwionych za pomocą gazu łzawiącego. Większość imigrantów życzących w Calais pozostaje bez dachu nad głową, toalety, pryszniców i z ograniczonym dostępem do bieżącej wody. Wiele posiłków imigranci zawdzięczają lokalnym wolontariuszom.

  Zgodnie z francuskim prawem, ubiegający się o azyl ma prawo do umieszczenia w placówce państwowej w oczekiwaniu na przetworzenie roszczenia.

  Bernard Cazeneuve, Minister Spraw Wewnętrznych rządu francuskiego komentuje zarzuty stawiane przez HRW jako nieodpowiednio zweryfikowane, a także deprecjonuje osoby badające. Jego zdaniem powinni to być szefowie policji, aby dopuścić do publikacji  „konkretnych faktów”.

  Bernard Cazeneuve komentuje, że  ponad 400 imigrantów w Calais od września wystąpiło o azyl. Średni czas znajdywania dla nich mieszkania rząd francuski zamknął w ciągu miesiąca, a następnie migranci byli monitorowani przez 45 dni.