Eurotunnel nie ugnie się pod naciskiem protestujących i francuskiego rządu
Eurotunnel twierdzi, że nie ugnie się pod naciskiem rządu francuskiego i protestujących byłych pracowników MyFerryLink. Grupa ma zamiar utrzymać umowę na podstawie, której dwa statki zostaną wyczarterowane dla DFDS. Umowa ma wejść w życie z dniem 2 lipca.
W wydanym oświadczeniu francuski minister transportu, Aleain Vidalies wezwał Eurotunnel do przemyślenia umowy czarteru zawieranej z DFDS w kwestii wypracowania lepszego rozwiązania z punktu widzenia pracowników.
Aleain Vidalies dodał również, że Eurotunnel, który jednym z głównych pracodawców w Calais nie może wyprzeć się swojej społecznej odpowiedzialności.
Według lokalnych reporterów DFDS planuje przyjąć nie więcej niż 130 z 580 pracowników obecnie zatrudnionych do obsługi promów MyFerryLink. Rzecznik prasowy DFDS zaprzecza jakoby posiadał wiedzę w tym zakresie.
Zapytany o nalegania ze strony rządu francuskiego, rzecznik prasowy Eurotunnelu powiedział, że spółka znajduje się w sferze politycznie poprawnej. Umowa jest prywatną transakcją między dwoma przedsiębiorstwami (Eurotunnel i DFDS). Po rygorystycznej procedurze przetargowej, która trwała sześć miesięcy i zgodnie z zaleceniami doradców został wybrany DFDS, ponieważ przedstawił najlepszą ofertę.
Rzecznik dodaje, że Eurotunnel mógł wybrać gorsze rozwiązanie. Przewoźnik mógł wybrać umowę sprzedaży, na podstawie której statki działałyby z dala od trasy Dover-Calais i ta opcja mogła okazać się bardziej korzystna pod względem finansowym. Jednakże Eurotunnel ze względu na swoją społeczną odpowiedzialność biznesu pozostawił jednostki na tej trasie.