Ze świata: Zarzuty korupcji przy zakupie hiszpańskich promów
Były minister w rządzie prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro zaprzeczył w wywiadzie opublikowanym w piątek, jakoby dopuścił się korupcji przy zakupie trzech promów z Hiszpanii. Dodał ponadto, że oskarżenia to odwet za ujawnienie przez niego przestępstw walutowych, w które byli zamieszani przedstawiciele rządu.
Lokalne media donoszą o nakazie aresztowania wydanym na początku tego miesiąca na generała Heberat Garcia, który służył jako minister transportu i żywności w rządzie Madura. Stawiane mu są zarzuty defraudacji przy zakupie promów w 2013 roku na kwotę 50 milionów euro (54 milionów dolarów).
Maduro, który został wybrany na miejsce zmarłego Hugo Chaveza dwa lata temu, obiecał w tym tygodniu intensyfikację walki z korupcją w rządzącej partii socjalistycznej.
Nietrudno się zatem dziwić, że o „aferze promowej” Maduro nie wspomina publicznie, a urzędnicy nie są dostępni do w celu udzielenia komentarza.
Były minister komentuje, że jego prawnicy analizowali stawiane mu zarzuty, a on sam odmawia przyznania się do winy.
Dodaje, że trzy promy były sprawne technicznie w czasie zakupu, jednakże brak konserwacji mógł mieć na nie wpływ w późniejszym czasie.
Lider opozycji Henrique Capriles, który nieznacznie przegrał z Maduro w 2013 roku w wyborach prezydenckich, powiedział, że sprawa promów była kolejnym dowodem walki między frakcjami rządowymi.